Bedac w Polsce nie robilam jakis nie wiadomo jak duzo zakupow kosmetyczkych. Sama nie wiem czemu, prawdopodonie dlatego, ze wiele rzeczy mozna kupic a angielskich drogeriach lub w Polskich internetowych drogeriach. Jednak jest pare kosmetykow ktore zakupilam :)
1. Mulitufunkcyjny krem na noc z Lirene. Od dawna szukalam dobrego kremu na noc i penwgo razu czytalam recenzje tego kremu na innym blogu i do te pory pamietam moja mysl: "musze go miec". Od razu zapisalam sobie w telefonie nazwe i w Polsce byla to pierwsza rzecz jaka kupilam!
Podobno jest on odpowiedni dla kazdego typu cery, a a nigdy nie wiem jak nazwac typ mojej cery, nigdy dermatologa o to tez nie pytalam. Na opakowaniu wyczytalam: odzywia, optymalnia nawilza, lagodzi i koi, wygladza. Uzywam go od paru dni i poki co to jestem zachwycona, ale jak bedzie pozniej i czy zmieni cos na mojej twarzy to dam Wam znac. Nie pamietam dokladnie ile kosztowal ale mysle ze to bylo kolo 13zl?
2. Lakier do paznokci z Wibo(?) nigdy o tej firmie nie slyszlalam, a kupilam go tylko dlatego, ze byl bardzo tani (okolo 4zl). Poza tym piekny kolor i nie moglam przejsc kolo niego obojetnie (mimo tego ze wiekszosc lakierow jakie mam sa w podobnych odcieniach)
3. Antyperspirant z Adidas. Kazdy w gorace dnie potrzebuje antyperspirantu. a ten rozowy jest moim ulubionym od zawsze. Planowalam kupic w sprayu i wziac go do Anglii ze soba ale niestety byl za duzy (w bagazu podrecznym kosmetyk nie moze miec wiecej niz 100ml) dlatego kupilam w rolce. Wciaz go kocham. Cena kolo 5zl?
4. Under 20 - Intense Anti Acne termoaktywny peeling wygladzajacy. Nie wiem dlaczego ostatnio zakochalam sie w kosmetykach Under20, dlatego zawsze kiedy szlam do jakiejkolwiek drogerii (najczesciej byl to Rossmann) przegladalam wszystkie kosmetyki tej firmy i zastanawialam sie co kupic. Peelingu do twarzy nie uzywalam bardzo dlugo dlatego chyba glownie tego szukalam. Wybralam kosmetyk z tej serii dlatego, ze juz uzywalam z tej serii maseczki do twarzy (mowilam o niej w poscie June Favourites)
i ja bardzo polubilam wiec stwiedzialam, ze peeling tez polubie.
Znow nie pamietam ceny ale mysle, ze cos kolo 12zl?
5. BB krem z Garniera. Chcialam go juz kupic od dawna jednak w Anglii on kosztuje kolo £7 czyli 40zl, a w Polsce kolo 15zl. Roznica jest dosc duza dlatego jak go zobaczylam to sie dlugo nie zastanawialam. Rowniez mysle ze krem BB jest lepszy niz podklad na bardzo gorace dni jakie spotkaly mnie w Polsce. Od kiedy go kupilam to uzywam go prawie codziennie.
To na tyle moich kosmetycznych zakupow w Polsce. Bardzo chcialam isc do Sephora, poniewaz w Anglii nie ma, jednak nie udalo mi sie :(
Mam nadzieje ze wrocilam na bloga na dluzej. Czerwiec byl dosc ciezkim i zajetym miesiacem, ale juz za mna i wracam z mostwem nowych postow! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz