wtorek, 13 stycznia 2015

Empties 4


Jak co kilka tygodni, znow przyszedl czas na recenzje produktow, ktore zuzylam. 
Zacznijmy od suchego szamponu z Co Lab o zapachu owocowym - New York i tak naprawde myslalam, ze szampony z Batiste sa najlepsze. Dopoki nie sprobowalam tego.Wspaniale pachnie ale przedwszystkim nie pozostawia tego bialego osadu na wlosach, ktory zostawia Batiste, oraz dlugo dluzej sie utrzymuje. Jest duzo tanszy. Nie wiem czy one sa dostepne w Polsce, pozniewaz sa one na rynku dopiero od kilku miesiecy. Ale jesli ktos ma do nich dostep to ja jak najbradziej polecam! 
Nastepny produkt to pelling do ciala z Avon naturals - truskawkowy. Mialam go kilka lat, bardzo podobny do kremowych pellingow z The Body Shop i wydaje mi sie ze duzo, duzo tanszy. Co mi sie nie spodobalo to to, ze po kilku miesiacach opakowanie przy tym gdzie si e wyciska - ten plastik byl bardzo brudny, co mnie troche odstraszylo od tego, ale produkt sam jako tako sie nie zmienil. 
Kolejna rzecz z Ziaji naturalny oliwkowy plyn do higieny intymnej. Bardzo delikatny, ladnie pachnie, dosc wydajny i napewno chetnie bym  do niego powrocila.
Znow produkt do ciala i jest to Nivea In-shower Balsam do ciala, o ktorym mowilam juz w moich rocznych ulubiencach do ciala. Szybki w uzyciu, bo wystarzy pod prysznicem nalozyc na cialo i od razu zmyc i jeszcze dlugo po kapieli caly czas czuc ze ten balsam jest na ciele i nawilza, ale nie czuc go przesadnie tzn, cialo sie nie klei do ubran itp. Sweitny jesli ktos lubi brac prysznic rano a nie ma czasu pozniej na normalny balsam.
I ostatni produkt, o ktorym tak naprawde nie wiem co powiedziec. Gdy odkladam ta pusta butelke na bok, wiedzialam, ze napisze jak bardzo go lubie, jak ladnie pachnie itd. Teraz uzywam drugiego tego szamponu i bardzo mi zaczely wlosy wypadac, no i juz nie jest tak fajnie. Chociaz tak jak wspomnialam, bardzo ladnie pachnie, juz go kiedys uzywalam i tez go bardzo lubialam. Takze chyba polecam, ale nie na dluzej. Obiecuje, ze jeszcze napisze osobny post o tych produktach z Aussie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz