Kolejne pudeleczko dotarlo do mnie tak szybko, ze nawet nie zdazylam o nim pomyslec! Chyba ten czas ostatnio tak szybko leci. Tematyka tego pudelka jak to na lipiec przystalo to podrozowanie. Pierwsz co ujrzalam to oczywiscie karta z bardzo madrym i fajnym cytatem. Dalej byl magazyn i niestety znow w tej formie skladanego plakatu, czego bardzo nie lubie i przyznaje sie ze przestalam je czytac od kiedy takie sie pojawily. Dalej bylo pudelko, ktore mnie bardzo zaciekawilo, a w nim byl taki organizer do podrozowania, czyli taka jakby torebka w rozmiarze A4, lub mozna to zlozyc do rozmiaru A5 i sa kieszonki na paszport, bilety itd. ciekawe bardzo, szkoda, ze przyszlo jak juz wrocilam z wakacji (£10.50). Kolejny prezent to notesik w ktorym mozna wypisac najlepsze wspomnienia z wakacji, mozna na tym napisac adres i wyslac do kogos lub do siebie (£3.50). Rowniez dolaczyli do tego dlugopis (£1.40). Jesli o kosmetyki to pierwszy z nich to woda micelarna z Garniera. Super bo wiadomo, ze ja lubie ta wode, a w takim malym opakowaniu napewno sie przyda (£1.99 za 125ml) Kolejny prezent to lakier do paznokci z Essie w odcieniu Ruffles & Feathers, bardzo ladny zielony kolor (£7.99). Ostatnio kosmetyk firmowy z My little beauty to sorbet nawilzajacy do ciala, czyli po prostu balsam do ciala, natomiast ma on pomoc w zatrzymaniu opalenizny na ciele jak najdluzej (£9). Ostatni dodatkowy prezent to zlote tatuaze, ktore sa bardzo modne w tym sezonie (£3.50)
