poniedziałek, 1 września 2014

August favourites


W tym miesiacu tak naprawde wielu nowych kosmetkow nie uzywalam. Wszystkie produkty, ktore dzis wam pokaze mam juz od jakiegos czasu ale mozna powiedziec ze odkrylam je na nowo.
Pierwsza z nich to perfumy z DKNY, ktore wydaje mi sie ze pochodza z limitowanej edycji (nie jestem pewna) i ja juz je mam grubo ponad rok i w momencie gdy je dostalam to uzywalam non stop, pozniej kupilam nowe i przestalam i w sierpniu postanowilam do nich wrocic, zeby je skonczyc bo juz nie wiele zostalo. Gdy pierwszy raz je uzylam po dlugiej przerwie znow sie w nich zakochalam. Zapach jest magnoli, mandarynki, mango, gozdziki, czyli taki polaczenie chyba na ktore ja sama bym sie nie skusila, ale tak naprawde jest to piekny zapach. Nie jest slodki, co w mojej kolekcji perfum to nowosc, ale jest delikatny i napewno bardzo kobiecy.
Kolejna rzecz to szampon rozjasniajacy wlosy - John Frieda "go blonder". Zakupilam go pod koniec czerwca i od tamtego czasu go uzywalam, ale tak mniej wiecej do co drugiego mycia wlosow. Chcialam rozjasnic wlosy, oczywiscie wiedzialam, ze nie sprawi ten szampon ze bede blondynka, ale napewno wlosy sa jasniejsze co i ja zauwazylam i moi znajomi czyli zadzialal tak jak chcialam, chociaz jednak te dwa miesiace go uzywalam, ale mysle ze takie rozjasnianie jest zdrowsze niz u fryzjerki. a na dodatek wiem ze produkty John Frieda, sa juz dostepne w Polskich drogeriach (widzialam w Rossmann).
Trzeci produkt to krem z Maybelline - Baby skin, ktory kupilam no pory, pozniej sie dowiedzialam ze takich kremow nie musze uzywac, pozniewaz moje pory nie sa az tak duze. A ostatnio wyczytalam na nim ze dziala swietnie jako primer! Czyli taki krem pod makijaz aby sie dluzej trzymal. I faktycznie dziala on cuda. Moj makijaz utrzymuje sie duzo dluzej i ciagle wyglada jak swiezo nalozony.
Ostatnie dwa produkty to juz typowo do makeupu. Jeden z nich to cien do powiek z Maybelline Colour Tattoo 24hr w odcieniu 35 - on and on bronze. I jest to kolor swiecacy brazowy. Ja go uwielbiam dlateg oze mozna nalozyc jego cieniutka warstwe aby tylko uzyskac lekki odcien na powiekach lub nalozyc wiecej warstw i zrobic jakies smoky eye, swietne na impreze. Jest to cien kremowy i mi sie najlepiej go naklada palcem i pozniej co najwyzej pedzlem rozmazac na powiece.
Ostatni produkt to roze do policzek z firmy Mac. Sa trzy rozne kolory - delikatny/pomaranczowy koral, roz i taki rozowy koralowy. Wszysctkie trzy odcienie swietne na lato. Rowniez jest w komapkcie lusterko. Tak naprawde nie wiem czy to nie sa jakies podroby poniewaz ja nie kupywalm tego w oryginalnym sklepie Maca a jak wpisze nazwe w Google to wlasnie sie pokazuja takie rozne strony o podrobach produktow z MAC, tak czy siak bardzo go lubie i uzywalam go przez cale lato.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz