wtorek, 23 września 2014

Kremy BB


W kremach BB zakochalam sie na poczatku lipca, kiedy bedac w Polsce kupilam ten z Garniera, poniewaz bylo bardzo goraco i nie chcialam codziennie uzywac podkladu i bardzo "ciezkich" kosmetykow, ktore po chwili i tak mi "splywaly" z twarzy. Na rynku pojawilo sie teraz pelno takich "dziwnie" oznakowanych kremow jak BB, CC czy DD.
Kremy BB to sa kremy nawilzajace do twarzy, ktore zawieraja kilka kosmetykow w jednym - krem nawilzajacy oraz odrobine podkladu, ktory wyrowna nam koloryt skory, ale nie pokryje jej tak bardzo jak podklad, czyli jak ktos lubi mocne krycie to napewno kremu BB nie polubi.
Kremu z Garniera od lipca uzywalam prawie codziennie i tak jest do tej pory, w dni kiedy chce sie lekko pomalowac, np do pracy, do sklepu itp. Oczywiscie mamie takie dni jak kazda kobieta, kiedy lubie uzyc mocniejszego makijazu, ale zdecydowanie czesciej uzywam tego kremu. Mam go w odcieniu light - jasny, w opakowaniu jest go 50ml i naprawde bardzo malo produktu starcza na cala twarz. Nie jest on najlepszy dla skory tlustej, ale wystarczy troche bardziej przypudrowac i jest dobrze. Pisze na nim 5w1, ale niestety nie jest to w zaden sposob wytlumaczone na opakowaniu, natomiast znalazlam to na stronie internetowej - wygladza i poprawia ton skory, zaciera niedoskonalosci, wygladza drobne linie - te 3 obietnice jak dla mnie to to samo, ale do tego zawiera ochorne SPF/UV 15, oraz nawilza. Jeszcze jeden ogromny plus to piekny zapach, jest on rowniez dosc intensywny i ja go przez dlugi czas czuje na twarzy, ale mi sie bardzo podoba i nie mam nic przeciwko temu, w Polsce kosztuje on nie cale 15zl, w Anglii jest niestety duzo drozszy bo az £7-40zl. Kolejny krem pochodzi z The Body Shop i uzylam go dopiero kilka razy, ale juz moge smialo powiedziec, ze bardzo go lubie. Jak sie go wyciska z tubki ma on kolor zwyklego kremu z takimi malymi drobinkami ale w momencie rozcierania go w dloniach a pozniej na twarzy, zmienia on kolor wlasnie w taki cielisty kolor. Ja mam go w odcieniu 01 (z tego  co pamietam to sa 4 odcienie do wyboru od 00 do 03) Jest to dosc mala tubka bo tylko 25 ml, a kosztuje £12 czyli 60zl, natomiast w tym sklepie dostaje sie duzo voucherow wiec zawsze to wychodzi taniej. Niestety ten juz tak ladnie nie pachnie, ale tez nie ma zapachu bardzo intensywnego, jest on praktycznie nie wyczuwalny. Swietnie sie go naklada czy to pedzlem czy palcami, ja osobiscie wole palcami. Krem z Garniera nadaje sie tylko do rozprowadzenia palcami - pozniewaz pedzel po tym wydaje sie jakby byl mokry i trzeba go pozniej umyc i wysuszyc. Jakby nie bylo oba kremy bardzo polecam!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz