niedziela, 22 marca 2015

Pielegnacja twarzy na "te dni" w miesiacu


Pare dni temu opowiadalm o mojej porannej pielegnacji, a dzisiaj pokaze wam dla moje must haves to pielegnacji twarzy w "te dni" w miesiacu. Wiadomo o jakie dni chodzi, wtedy moja skora jest przesuszona, do tego wyskakuje dosc duzo pryszczy itp. Dlatego mam takie moje dwa produkty, ktore pomagaja mojej cerze, jakos przejsc przez ten ciezki czas :)
The Body Shop - Tea Tree cleanser, jest to plyn do mycia twarzy z drzewa herbacianego, ktore dziala na skore z roznymi pryszczami, przebarwieniami itd. Poniewaz ja normalnie takiej skory nie mam wiec uzywam go wlasnie tylko gdy naprawde potrzebuje. Bardzo go lubie poniewaz mam on pompke i wychodzi w pianie, czy nie rozlewa sie i ani gram produktu sie nie marnuje. Juz kiedys taki mialam tylko, ze w zelu. Ma on bardzo specyficzny zapach, dlatego nie kazdemu moze sie to spodobac, mi nie przeszkadza.
Ziaja - maska oczyszczajaca, ta maseczke robie sobie wtedy srednio dwa razy w tygodniu, jest on znowy dla cery tradzikowej czyli normalnie go nie uzywam. Ale w te dni bardzo pomaga, wysusza wszystkie niepotrzebne pryszcze, ale przy tym nie wysusza cale twarzy.
Te dwa produkty razem dzialaja cuda na mojej twarzy i nie przestane ich uzywac!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz