niedziela, 29 listopada 2015
Empties 25
Dzisiaj Wam pokaze produkty do twarzy, ktore ostatnio skonczylam. Wszystkie produkty bardzo podstawowe, ktore zawsze sie u mnie znajduja. Po pierwsze jest moja ukochana woda micelarna z Garniera. Jak zawsze! Moj demakijaz zawsze zaczynam od jakies wody micelarnej, zawsze lubie wyprobowac cos nowego ale zazwyczaj wracam do tej. Zmienili opakowanie co duzo nie zmienia poniewaz ono tylko wyglada inaczej a nic innego sie nie zmienilo. Kolejny produkt to krem na dzien Talika - photo-hydra. Byl w ktotyms pudeleczku My little box. Bardzo delikatny i przyjemny w uzyciu. Szybko sie wchlanial, swietnie przygotowywal skore na makijaz. Jest on dosc drogi dlatego mysle ze raczej do niego nie wroce ale jesli bym miala okazje to bardzo chetnie. Mam rowniez dwie maseczki z Ziaji Liscie Zielonej Oliwki. Bardzo fajnie oczyszcza twarz i przy okazji jej nie wysusza jak inne oczyszczajace maseczki. Do tego moja strefa T juz nie jest taka tlusta, bardzo je lubie i napewno do nich wroce. Sa rowniez platki pod oczy Perfecta eye patch. Sa one dla kobiet 35+ dlatego ja nie trzymam ich tak dlugo jak pisze na opakowaniu. Swietnie nawilzaja okolice pod oczami. Lubie je uzywac jak oczy sa zmeczone i podpuchniete. Since pod oczami sa zredukowane i pozniej tez makijaz sie lepiej naklada i korektor pod oczami lepiej trzyma. Ostatni produkt to totalny bubel Botanics - chusteczki do demakijazu. Przedewszystkim one tak smierdzialy, ze nie bylam w stanie ich uzywac na twarzy. Poza tym byly tak mokre ze mozna bylo je wyciskac. Zuzylam je tylko do rak. Do tego one tez nie byly tanie. Udalo mi sie je kupic na promocji ale normalnie kosztuja tyle samo co Nivea czy Simple. Napewno do nich nigdy nie wroce.
środa, 25 listopada 2015
Podklady
Na dzien dzisiejszy, podczas robienia makijazu uzywam jedego z tych 3 podkladow w zaleznosci jakiego mocnego krycia potrzebuje. Mam jeden z bardzo mocnym kryciem, jeden z srednim i jeden taki a'la krem BB.
L'oreal Infallible - jest to podklad ktory ma krycie najmocniejsze. Sprawdza mi sie kiedy bym chciala aby makijaz mi sie utrzymywal caly dzien, Jest on matujacy dlatego sprawdzi sie do cery tlustej lub mieszanej. Nie robi na twarzy efektu maski i bardzo latwo sie go rozprowadza. Dla mnie sprawdza sie idealnie.
Maybelline Dream Matte Mousse - jest to podklad w musie dlatego wydaje mi sie ze nie ma az tak dobrego krycia jak Loreal. Jednak jest bardzo delikatny na twarzy, dobrze sie go naklada i duzo go nie potrzeba. Nie utrzymuje sie zbyt dlugo, dlatego uzywam go tylko wtedy kiedy wiem, ze nie potrzebuje miec makijazu na dluzej niz 2-3 godziny.
BareMinerals Complexion Rescue - i to jest wlasnie ten moj a'la BB krem. Uzywam go do pracy i w dni kiedy nie potrzebuje mocnego krycia, tylko chce wyrownac koloryt mojej cery. Formule ma kremowo - zelowa dlatego latwo sie go rozprowdza tylko trzeba uwazac aby za duzo go nie nalozyc. Zdecydowanie z nich wszyskich jest najdrozszy ale mysle ze warty wyprobowania jesli ktos uzywa takich produktow czesto.
niedziela, 22 listopada 2015
My little sweet box | Listopad 2015
W tym miesiacu tematem My little box sa slodycze! Czyli nie moglo mi sie lepiej trafic! Pudeleczko stworzyla dla nas Mimi Thorisson, ktora prowadzi bloga o gotowaniu. Pierwszy prezent to samo pudeleczko, ktore jest metalowe i napewno kazdemu sie przyda w kuchni na przechowywanie slodyczy czy innych rzeczy (£7.50), kolejny prezent, ktory napewno mi sie bardzo przyda to fartuszek do gotowania z napisem My little chef (£11). Ostatnim prezentem sa naklejki na sloiki. Jest 5 czarnych na ryz, makaron, make, cukier i platki sniadaniowe oraz dwie biale na kawe i herbate (£3)
Jesli chodzi o prezenty kosemtyczne, to nic szczegolnego, ale ciesze sie ze nie bylo nic z kolorowki tylko pielegnacja. Product z My little beauty to krem do rak o zapachu pianek marshmellows, mysle ze krem do rak zawsze sie przyda i tego nigdy nie jest za wiele (cena niestety nie jest podana) Kolejny produkt to zel do mycia twarzy z Bliss. Slyszalam juz o tej marce jednak nigdy nie mialam okazji jej wyprobowac. Mysle ze ten zel zabiore ze soba na wyjazd, ktory szykuje mi sie w styczniu (£17.50/197ml). Ostatni produkt to perfumki z Yves Rocher, z czego sie ciesze bo rowniez slyszalam sporo o tej marce a nie mialam okazji wyprobowac. Piekne, seskowne perfumy.Napewno je wykorzystam (£52/100ml). Takze pudeleczko jak najbardziej przypadlo mi do gustu i oby jak najwiecej takich slodkich niespodzianek!
Subskrybuj:
Posty (Atom)